Budynki Reiklandu - recenzja

Czwarta edycja Warhammera najwyraźniej nadchodzi. Dzisiaj w mojej skrzynce mejlowej wylądował PDF z dodatkiem Budynki Reiklandu. Szesnastostronicowa broszura wypełniona opisami różnorakich budynków oraz ich (hurra, hurra!) planami. Przyjrzymy się im bliżej...

Zawartość

Dodatek dzieli się na pięć części. W każdej opisane są odmienne typy budynków, każdy typ okraszony jest przykładem. Mamy tutaj dom w mieście, mamy świątynię Sigmara, a także oberżę czy też farmę. Dla każdego budynku znajdziemy kilka pomysłów na przygody. I tu niespodzianka: wszystkie one są co najmniej interesujące. W kilku przypadkach nawet zaskakujące - a generalnie po prostu dobre. Naprawdę, przy użyciu całego mojego zapasu malkontenctwa, nie znalazłem pomysłu ewidentnie złego. Zgoda - część jest mało odkrywcza (by nie rzec: sztampowa). Ale w żadnym razie ich to nie przekreśla. Nawet więcej - w połączeniu z opisem budynku nawet taki "typowy" pomysł (propozycja wykradzenia pewnego przedmiotu z magazynu z pewnością bardzo odkrywcza nie jest) potrafi przerodzić się w ciekawą przygodę (sam mam ze trzy pomysły związane z pracownikami tegoż magazynu).
Ciekawostką może być fakt, iż dodatek ten można spokojnie użyć w drugiej edycji WFRP (a nawet i w pierwszej). Można go traktować jako rozwinięcie Almanachu Mistrza Gry z 2ed. (a budynki w nim umieszczone są żywcem przeniesione z 1ed). Kilka budynków się powtarza (plan farmy autorzy obrócili, więc nie ma problemu - gracze się nie zorientują, nie ma takiej możliwości), ale jest kilka nowych, co na pewno pomoże MG podczas prowadzenia przygód.

Plany

Coś, czego brakowało mi w niektórych rozdziałach Poradnika Staroświatowca: plany budynków. W zasadzie trudno się spodziewać żeby ich tu nie było - ale i tak należy docenić starania autorów. Mapy są przejrzyste i wyraźne. Także rycina budynku widzianego z zewnątrz sprawia fajne wrażenie i pomaga wyobrazić sobie wygląd opisywanego miejsca. Dobra rzecz.

Podsumowanie

Jako wielkiego fana map i planów wszelakich, bardzo ucieszył mnie ten dodatek. Choć zauważam pewne zmiany w opisie świata - znacząca obecność kobiet (wcześniej tego nie zauważyłem), wieża sygnałowa (powiew nowoczesności - nawet bardziej niż proch moim zdaniem) to jednak nadal jest to nasz ulubiony Ponury świat niebezpiecznych przygód. Kolejna pomoc dla MG chcącego przybliżyć graczom rzeczywistość otaczającą BG. Dzięki temu będzie mógł tu i ówdzie rzucić jakimś detalem wyglądu bądź wyposażenia, przyczyniając się walnie do pełniejszego zanurzenia się graczy w odgrywany świat (i przy okazji wychodząc na geniusza potrafiącego w lot wymyślać najdrobniejsze szczegóły).

Cóż, czekam na podręcznik...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

WFRP 4ed - recenzja

Poradnik Staroświatowca - recenzja

4 edycja